Najpiękniej wraca się, gdy ktoś czeka.
lniane chmury
wtorek, 21 sierpnia 2018
czwartek, 8 lutego 2018
szacunek
Tak odnośnie dyskusji poetyckiej, z mojego komentarza u Anny Musiał:
Szacunek do twórczości objawia się na pewno tolerancją. Nie wszystko, co ja kocham, będzie uwielbiane przez innych. Nie wszystko, co uważam za beznadziejne, takie jest. Rzecz gustu, preferencji czytelniczych, dojrzałości emocjonalnej, a także poziomu intelektualnego. Spójrzmy prawdzie w oczy, nie każdy przełknie Przybosia czy Herberta. Szkoły powinny zachować dobry poziom oczywiście, pokazywać różne drogi. Ale nie oczekujmy, że każdy członek społeczeństwa będzie wieczorami czytał wiersze, posiłkując się słownikiem wyrazów obcych. Mnie samą potrafi zachwycić niezwykła forma wiersza, uwielbiam np. turpizm, ale potrafię się zatrzymać nad zgrabnym zdaniem znalezionym na Facebooku anonimowego autora.
I wczoraj był szacunek. W cyganerii u Kacpra. 5 osób, każda inna. Trójka pisze, ja analizuję, składam, Wilhelmina czyta. Rozmawiamy o filologii, o wykładach, o sytuacji polskiej poezji. Kaja zapoczątkowała rewolucję. Nikt z nas nie rozumie wojny i krzyku. Szanujemy się nawzajem. Kacper pali, Marcin nie pije.
Są wizje nowych książek o piśmie, wiośnie i prochach. Każda inna, każda potrzebna. Wiersze sypią się na stół, tam gdzie Istra i sernik z brzoskwiniami. R. wysyła SMS. M. chce wywiadu. Są plany.
Panie i Panowie, dzieje się historia, tak, właśnie teraz.
wtorek, 30 stycznia 2018
lubię...
To z Twojego powodu czepiam się dziś papierosa
na zardzewiałym podwórku
w kształcie trapezu Twojego serca, którego nie opuszczam
pomimo braku popielniczki, zapałki,
Ciebie, Twojej skazy, Twojej tęsknoty.
Twoich ust już chłodnych. Od milczenia
robi mi się niedobrze. Robi mi się niedobrze.
Robi mi się niedobrze.